wtorek, 29 lipca 2014

The Strain S01E01 - Night Zero

The Strain, nowy serial stacji FX, głośny jeszcze na długo przed swoją premierą, to jedna z lepszych propozycji 2014 roku. Za produkcją stoi Guillermo del Toro, więc fanów jego twórczości nie trzeba zbyt specjalnie przekonywać do tego, by The Strain spróbowali. A odcinek pilotowy, Night Zero, dobitnie dowodzi, że producent ma pomysł i wie, jak go sprawnie przedstawić widzom.



Już od pierwszych minut Night Zero twórcy skutecznie budują klimat i odpowiednio stopniują napięcie, które we właściwych dawkach uwalniane jest przez całe 69 minut, jakie trwa pilotowy odcinek. Zresztą klimat The Strain jest jedną z najmocniejszych stron tego serialu i miejmy nadzieję, że zarówno on, jak i niedomówienia i ich stopniowe odkrywanie przed widzem, będą na podobnym poziomie przez cały pierwszy sezon.

Mimo spójnej całości oraz ciekawych bohaterów, twórcom nie udało się obejść bez potknięć, które mogą mieć wpływ na końcowy odbiór The Strain - na myśli mam często absurdalne zachowanie postaci, co w odzwierciedleniu podobnych sytuacji w świecie rzeczywistym nigdy nie miało by miejsca (jak chociażby wypowiedź epidemiologa z CDC kierowana do rodzin ofiar oraz prasy). To jeden z kilku przykładów, które można generalnie podpiąć pod fakt, iż dialogi pomiędzy bohaterami na pewno nie są najmocniejszą stroną serialu i wymagają poświęcenia im przez scenarzystów o wiele większej uwagi.

Są to jednak elementy, na które fani science-fiction, elementów horroru oraz twórczości del Toro z pewnością przymkną oko - historia, jaką chcą nam opowiedzieć twórcy wydaje się naprawdę ciekawa i jest dodatkowo wspierana przez wiele wątków pobocznych, które samoistnie napędzają chęć ich poznania, a co za tym zobaczenia kolejnego odcinka.

Do The Strain początkowo podszedłem nieco sceptycznie, być może bezpośredni wpływ miał na to totalny zawód inną głośnią premierą tego sezonu - The Leftovers (o którym z pewnością na blogu napiszę). Finalnie jednak jestem bardzo zadowolony, tak dobrej premiery nowego serialu nie było na rynku od dawna.

2 komentarze:

  1. Pierwszy odcinek bardzo mi się podobał, drugi niestety już trochę spuszcza z tonu. Chociaż może ja się spodziewałam niewiadomo czego. W każdym razie nie będę psuć zabawy, napiszę więcej, jak opublikujesz recenzję drugiego odcinka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam, za to słyszałam taką samą ilość opinii pozytywnych, jak i negatywnych. Weekend wolny, więc pewnie nadrobię (:

    P.S. Też będę miała bloga (:

    OdpowiedzUsuń