czwartek, 4 września 2014

Believe S01E01 - Pilot

Believe (w Polsce serial emitowany jest pod nazwą Wybrana) S01E01 - Pilot pozostawia po sobie mieszane uczucia. Udowadnia tym samym, że sławne nazwisko z olbrzymim dorobkiem stojące za serialem (Alfonso Cuaron) nie zawsze gwarantuje jakość, jakiej można by oczekiwać po zdobywcy statuetki Oskara.


Zanim jednak wrócimy do recenzji naświetlmy, o czym właściwie będzie ten serial (opis zaczerpnięty z Wikipedii):
Serial opowiada o dość skomplikowanych relacjach między Bo, dziewczynką, która posiada nadprzyrodzone moce, a skazańcem, Williamem Tate, który stara się ją chronić przed złymi ludźmi.
Rękę Cuarona, owszem, widać w wielu momentach serialu - dynamiczne sceny akcji, fajnie zmontowany wypadek samochodowy, czy też sprawnie zrealizowane pościgi. Nie są to jednak sekwencje, które wyróżniają się na tle innych filmów/seriali akcji w sposób znaczący. Być może budżet, być może brak pomysłu - coś przeszkodziło, by elementy z których słynny jest meksykański reżyser wgniotły widza w fotel. Albo ja spodziewałem się nie wiadomo czego.

Nie jest to odcinek zły i przynajmniej chwilowo daleki jestem od skreślania Belive - po prostu serial nie wyróżnia się niczym na tle podobnych projektów - fabuła nie jest zbyt odkrywcza, postaci które mieliśmy poznać do tej pory wydają się płaskie, pozbawione głębi, chociaż być może odnoszę takie wrażenie ze względu na nikłą ilość czasu, jaką poświęcili im w tym odcinku scenarzyści.

Z całej obsady, na chwilę obecną, jedynie główna bohaterka, Bo (Johnny Sequoyah), jest postacią wzbudzającą sympatię - dziewczyna da się lubić, chociażby ze względu na formę ekspresji.

Po cichu liczę, że kolejny epizod zrealizowany zostanie z większym rozmachem - głównie ze względu na scenariusz, który w żaden sposób nie tylko nie zaskakuje, ale też nie daje szansy identyfikacji z postaciami Believe i pozbawiony jest efektu 'wow'.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz