czwartek, 25 września 2014

Forever S01E01 - Pilot

Forever to kolejna nowa propozycja w jesiennej ramówce telewizyjnej, przygotowana tym razem na zlecenie stacji ABC, będąca sprawnym połączeniem dramatu i kryminału z elementami science fiction. W obsadzie Ioan Gruffudd oraz Alana De La Garza - aktorzy co prawda znani, ale bez jakiegoś szczególnego dorobku artystycznego.

Jakie odczucia po pierwszym epizodzie?


Standardowo jednak nakreślmy najpierw zarys fabuły:
Fabuła opowiada dr. Henrym Morganie (Ioan Gruffudd), który pracuje jako koroner. Nikt nie wie jednak, że Henry jest nieśmiertelny, a jego praca to tak naprawdę zgłębianie wiedzy na temat śmierci, której nigdy nie doświadczy.
Nie jest to serial, na którego kolejny odcinek widzowie będą czekać z nieskrywaną niecierpliwością - Forever to przykład klasycznego serialu proceduralnego, z głównym wątkiem osadzonym gdzieś głęboko w tle, który na domiar złego nie jest zbytnio absorbujący - a przynajmniej nie jest taki w pilotowym odcinku serialu.

Oprócz tego to zwykła klasyka typowych seriali kryminalnych - mamy piękną i młodą Panią detektyw oraz przystojnego koronera, który wspomnianej policjantce służy jako pomoc w rozwiązywaniu kolejnych spraw kryminalnych. To już było setki razy i producenci nawet nie starają się w jakiś szczególny sposób tego ukryć. Ktoś skojarzy Forever z serialem Castle, ktoś inny z Mentalistą, ktoś z czymkolwiek innym - ot, taki mix wszystkiego i niczego.

Ale wbrew pozorom Forever to przede wszystkim sympatyczny główny bohater, który sprawnie i z humorem wciela się w postać dr Henry'ego Morgana - to ewidentnie najmocniejsza strona serialu, bo reszta jego elementów ginie w tle i natłoku konkurencji.

Standardowe dialogi, standardowe sprawy kryminalne i standardowe rozterki głównych bohaterów - brak iskry, pazura, która wyróżniałaby ten serial. Owszem, pierwszy epizod ogląda się wyjątkowo przyjemnie, ale nie na tyle, bym z chęcią sięgnął po kontynuację.

Dla fanów tego typu produkcji pozycja chyba obowiązkowa - Forever może okazać się stabilnym serialem, który na ekranach telewizorów będzie gościł co najmniej kilka kolejnych sezonów. Mnie jednak nie porywa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz