I tak właśnie było w moim przypadku - pierwotnie nastawiony do serii Gra o Tron dość sceptycznie przekonałem się do niej wyjątkowo szybko pochłaniając pierwszy sezon serialu w 2 dni.
Ogromna ilość ciekawych wątków fabularnych, które co prawda w serii pierwszej w większości przypadku zostały jedynie luźno nakreślone, dają świetny wgląd w bogactwo fabularne. Świetna obsada i kreowane przez nich postaci, z których każda aż ocieka indywidualizmem, ale żadna z nich przesadnie nie wysuwa się na pierwszy plan - dzięki czemu wszystkie prezentowane przez scenarzystów postaci mają szansę pokazać się z jak najlepszej strony. I to właśnie robią - zresztą z każdym kolejnym odcinkiem coraz lepiej.
O scenografii oraz rozmachu z jakim wykonany został serial nie ma nawet sensu szczególnie wspominać - budżet, o czym pisałem recenzując pierwszy odcinek, jest ogromny, co widać na każdym kroku, a co najważniejsze - został on wykorzystany przez producentów w bardzo dobry sposób.
Efekty specjalne obecne są na każdym kroku, ale ich odpowiednia kompozycja sprawia, że są integralną częścią całości, nie przeszkadzają, a jedynie wzbogacają i tak bardzo dobre doznania wizualne - oby tak dalej.
Niedosyt, to jedyne, co mogę powiedzieć po pierwszej serii składającej się z dziesięciu odcinków - polubiłem praktycznie wszystkie postaci, nie mogę się doczekać dalszych ich losów. Z niektórymi z przykrością musiałem się rozstać, ale cóż, tego wymagał dopracowany w najmniejszych szczegółach wątek fabularny.
To naprawdę rewelacyjny serial.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz