I chyba w końcu jednoznacznie udowadnia, że serial ten broni się nawet całkowicie nowym wątkiem fabularnym.
Peter Quinn przeżywa wewnętrzne rozterki związane z brutalnym zabójstwem agenta CIA - Sandy'ego Bachmana. Problemy natury psychologicznej zaczynają być nie tylko powodem nadużywania alkoholu, ale również agresywnych działań tej postaci - co finalnie prowadzi do planów zrezygnowania z pracy dla CIA. Na szczęście jednak sytuacja prostuje się za sprawą opublikowanego w sieci filmu przedstawiającego wspomniane zabójstwo Sandy'ego.
Wątek ten, pozornie być może mało interesujący, daje nam ciekawy wgląd w psychikę i motywację postaci, która do tej pory w serialu tym postrzegana była raczej, jako ktoś pozbawiony wszelkich skrupułów, bez wahania wykonujący polecenia agencji. Naprawdę miła odmiana.
Zostaje jednak jeszcze kwestia Carrie Mathison, która powiedzmy to sobie szczerze, ma naprawdę nierówno pod sufitem - aktorka wcielająca się w jej postać sprawdza się w tej roli świetnie i ciekaw jestem, jak osobowość Carrie rozwinie się na przestrzeni następnych odcinków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz