środa, 5 listopada 2014

Constantine S01E02 - The Darkness Beneath

O ile pilotowy odcinek Constantine mnie zainteresował, dając nadzieję na kolejny względnie dobry serial oparty na kanwie komiksu, to jednak kolejny epizod, Constantine S01E02 - The Darkness Beneath, jest już odcinkiem gorszym praktycznie pod każdym względem.

Czytając inne recenzje tego serialu widzę, że nie tylko ja odnoszę podobne wrażenie, a pojawiające się w sieci plotki o planach skasowania serii nie wróżą dodatkowo nic dobrego.


Praktycznie brakło w tym konkretnym odcinku elementów, które by w jakiś sposób przypadły mi do gustu, no może pomijając fakt krótkiej, acz klimatycznej czołówki serialu oraz w miarę poprawnych (jak na budżet telewizyjny) efektów specjalnych.

Sam John Constantine niewiele ma wspólnego ze swoim komiksowym pierwowzorem, odnoszę nieodparte wręcz wrażenie, że postać została specjalnie ujarzmiona przez stację NBC, pozbawiona pazura. Zrezygnowano nawet praktycznie z tak charakterystycznych cech głównego bohatera, jak potężny nałóg związany z paleniem papierosów.

Ok, to może i drobnostki, ale niesmaku dodaje fakt, iż scenariusz tego, jakby nie patrzeć proceduralnego serialu, w tym konkretnym odcinku nie porywa - przedstawiona sprawa jest miałka, nieciekawie poprowadzona, przez co epizod ten jest zwyczajnie nudny.

Również nie do końca rozumiem decyzję producentów związaną ze zmianą głównej postaci kobiecej w serialu Constantine. Nowej aktorce (w roli Zed występuje Angelica Celaya) brakuje ikry, charyzmy i magnetyzmu, przez co jest to postać płaska, nic obecnie nie wnosząca do tej serii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz