czwartek, 6 listopada 2014

Arrow S03E05 - The Secret Origin of Felicity Smoak

Arrow S03E05 - The Secret Origin of Felicity Smoak, zgodnie zresztą z zapowiedzią, prawie w całości poświęcony jest jednej z najbarwniejszych postaci serialu Arrow - Felicity. I mimo, że atmosfera robi się momentami posępna, a dynamika odcinka ulega lekkiemu zwolnieniu, to jednak epizod ten jest miłym przerywnikiem pozwalającym widzom lepiej poznać wspomnianą postać.


Wcześniejsze wcielenie Felicity, jeszcze za czasów college'u, wyszło scenarzystą dość interesująco, chociaż tym wątkom akurat nie poświęcono zbyt wiele uwagi - zamiast tego służyły one jedynie wprowadzeniu do aktualnej sprawy, którą zajmował się Oliver, Roy i Diggle.

Na pierwszy plan za to wysunęły się tutaj relacje Felicity z jej matką, która to pierwszy raz zadebiutowała na łamach Arrow. Spotkanie to, momentami oplatające w całkiem humorystyczne sytuacje, generalnie przesiąknięte jest lekkim dramatyzmem, co niezupełnie przypadło mi do gustu. Serial ten sam w sobie bowiem momentami potrafi być wystarczająco melodramatyczny.

W każdym razie Felicity po raz kolejny kradnie odcinek, ale nie znaczy to, że inne postaci schowane zostały w tle. Ciekawie rozwija się koligacja pomiędzy Malcolmem, a Thea - motywacje tego pierwszego nadal nie są znane, cieszy jednak fakt, że jest on nadal obecny w serialu - to postać zdecydowanie dobrze wykreowana i z pewnością wpłynie na kształt przyszłych wydarzeń w trzecim sezonie.

Również postać Laurel podąża w ciekawym kierunku, chociaż rozwój tej persony nie postępuje tak szybko, jak pewnie większość widzów by chciała.

Samych scen akcji niewiele, a te co zostały zawarte nie są tak przekonujące, jak w poprzednich epizodach - tutaj potencjał został moim zdaniem z lekka zmarnowany. Chociaż nie mogę powiedzieć tego, o scenach otwierających ten konkretny odcinek - zrealizowane zostały naprawdę bardzo fajnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz