niedziela, 5 października 2014

Z Nation S01E03 - Philly Feast

Już po seansie Z Nation S01E02 - Fracking Zombies miałem nieodpartą ochotę zwyczajnie zapomnieć o tym, że ten serial kiedykolwiek został nakręcony, a ja miałem wątpliwą przyjemność zmarnować przy nim czas.

Jednak z recenzenckiego punktu widzenia postanowiłem sięgnąć po Z Nation S01E03 - Philly Feast i napisać kilka niezbyt długich zdań na temat moich odczuć związanych z trzecim epizodem pierwszego sezonu.


No i żałuję...

Każdy kolejny epizod Z Nation odpycha mnie od siebie coraz bardziej - wszystkie składowe serialu zwyczajnie ze sobą nie grają, albo są popsute przez zespół scenarzystów i producentów tego kiepskiego show.

Niech przykładem będzie oś fabularna trzeciego epizodu - temat przyznam ciekawy, ale zaprezentowany przez scenarzystę w tak płytki i nieabsorbujący widza sposób, że interesujący skądinąd wątek został zwyczajnie zmarnowany. Szkoda, bo naprawdę zasługiwał na więcej uwagi.

Trzeci odcinek serialu Z Nation to kolejny pokaz beztalencia, jeśli chodzi o jakąkolwiek grę aktorską - żadna z postaci nie potrafi mnie w żaden sposób zainteresować, żaden z aktorów nie potrafi w sposób wiarygodny przekazać jakichkolwiek emocji, a wyjątkowo drętwe dialogi potęgują niesmak. No nie tego się spodziewałem, jako generalnie fan tematyki związanej z zombie.

Chwila przerwy od tego 'widowiska' z pewnością mi się przyda, bo na chwilę obecną po prostu nie wiem, czy będę miał chęć zobaczyć i finalnie pewnie totalnie zmiażdżyć recenzją kolejny odcinek serialu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz