czwartek, 16 października 2014

Arrow S03E02 - Sara

Uczciwie przyznam się, że po dobrym otwarciu w formie pilotowego odcinka trzeciego sezonu Arrow nie liczyłem, że kolejny epizod, Arrow S03E02 - Sara, utrzyma poziom poprzednika. Ten nie tylko udało się utrzymać, ale również znacznie przebić. Miła niespodzianka.

Dalsza część tekstu na własną odpowiedzialność - spoilery.


Drugi epizod trzeciego sezonu to w głównej mierze wątek poświęcony śmierci Sary, żałobie po niej oraz próbie zlokalizowania jej mordercy. Dobry przekaz emocji w wykonaniu Laurel i Felicity Smoak, które w tym odcinku naprawdę miały okazję się wykazać.

Świetne wejście Komodo oraz zaskakujące i coraz lepsze w moim mniemaniu flashbacki - trudne decyzje moralne związane z wątkiem Tommy'ego i przeszłością Olivera - naprawdę przyjemnie się to ogląda.

Ciekawa korelacja między Felilcity i Ray'em Palmerem, który z pewnością nieźle zawiruje fabułą trzeciego sezonu. I o ile w pierwszym odcinku postać ta w dużym stopniu mnie irytowała, to jednak scenarzyści rozbudowują wątki z nią związane w taki sposób, że zwyczajnie jestem ciekawy, jak sytuacja potoczy się dalej. Osoby śledzące uniwersum komiksowe Arrow z pewnością wiedzą już, w jakim kierunku to zmierza - hint: Atom.

Arrow S03E02 to również świetny epizod pod względem obecnych w nim scen akcji - coraz lepszy duet Arrow/Roy Harper sprawia, że sceny walk są nie tylko dynamiczne, ale również świetnie wyreżyserowane pod względem choreografii. Ale te były już na dobrym poziomie w całym drugim sezonie, dobrze jednak, że ewoluują za każdym razem oferując coś ciekawego.

Zakończenie - Thea/Malcolm Merlyn - cóż, dajcie mi więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz